Pracodawca nie dowie się o pozwie pieniacza
Sąd nie nada już biegu pozornym pozwom. Żadnych czynności nie musi też podejmować w razie oczywistej bezzasadności powództwa. O takim pozwie szef nawet się nie dowie.
Znowelizowana procedura cywilna zawiera wiele nowatorskich rozwiązań zapobiegających nadużyciu prawa procesowego. Dwa z nich umożliwiają sądom szybką ścieżkę zakończenia postępowania w sprawach, które bez głębszego zastanowienia można ocenić jako niemożliwe do uwzględnienia.
Ponieważ pracodawcy z reguły dysponują mniej lub bardziej fachową obsługą prawną, przypadki, kiedy to ich pozwy mogłyby podlegać tym regulacjom, będą należały do rzadkości. Niemniej warto wiedzieć o ich istnieniu.
Bywa, że pracownicy działający bez adwokata, pod wpływem subiektywnych przekonań czy rozżalenia po konflikcie z szefem, składają pozwy, które nie mają najmniejszych szans na uwzględnienie. Tego typu praktyki ułatwia zwolnienie od kosztów sądowych. Do 6 listopada 2019 r. nawet w takich przypadkach zawsze uruchamiana była cała machina sądowa skutkująca ciągiem pism i posiedzeń mających wyjaśnić intencje powoda, a następnie wyrokiem, który mógł być jeszcze zaskarżany w normalnym trybie do sądu II instancji. Po wejściu w życie nowych przepisów część tego typu bezzasadnych pism uda się zablokować w zarodku. Inne zostaną rozpoznane w specjalnym trybie postępowania.
W określonych przypadkach pracodawca otrzyma – zamiast odpisu pozwu – od razu pozew z kompletem wyroków sądu pierwszej i drugiej instancji, choć nawet nie wiedział, że przeciwko niemu jest prowadzone jakieś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta